Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
Nudzą Jarka takie sprawy ciągła praca brak zabawy.
A zdawałoby się postronnym, że taka praca to zabawa…
Hehe – złośliwe toto było 😛
Tylko pamietaj, zeby wybiegajac z domu ubrac się ciepło ;p
Kto kopiuje co sam wytnie
Tego hipopotam chętnie łyknie…
– Am!am!
– Kto tam?
– Hipopotam!
Ten to wie jak sobie nabijać „wierszówkę” ;o)
Skomentowałbym to jakoś, ale mam za dużo pracy
Chodź i weź swoje lekarstwo.
Jarek, odłóż tą siekierę !!!
Dwóch znajomych ginekologów miało na przeciwko siebie gabinety. Nagle do jednego wpada drugi z obłędem w oczach
– Stary!! Jaką mam pacjentkę!!!! Normalnie łechtaczka jak arbuz!!
Lecą do jego gabinetu, wchodzą, na fotelu faktycznie siedzi pacjentka ale łechtaczka zdaje się być całkiem normalnych rozmiarów.
– Eeeeee…jak dla mnie to wygląda normalnie….
– Ale skosztuj!!!!!
nie wiedziałem ze red. Szubrycht takze hip-hopu polskiego słucha :))
dla niezorientowanych:)
to kiedy pierwszy tomik poezji redaktor wydaje ? 🙂 trochę monotonna ta próbka możliwości, ale czuje się potencjał hehe
ee, monotonny to był dadaizm;]
apropo przyświecających utworów, jako, że dzisiaj poniedziałek, a ja mam w sobie coś z szewca w ten dzień (bynajmniej nie 1 koma 4 we krwi, dusza śpiewa mi „Fuck off and Die”
nie wiem czy ZAiKS Ci to zarejestruje…
Dawno, dawno temu… za górami ambicji, jeziorami nadziei i oczekiwań właśnie ten cytat spoglądał na mnie znad stosu spraw zaległych i pilnych :-)A tak na marginesie, czy Jack Nicholson w „Lśnieniu” nie był genialny?
Siedzi podpity jegomosc w barze: Spoglada na wentylator na scianie i mowi do barmana: -Ale ten czas zapierdala…